Wpływ więzi rodzinnych na proces wychowania dziecka
W obecnym świecie, w którym wszyscy gdzieś pędzą, nie jest łatwo znaleźć czas dla rodziny. Dorośli wyposażają dom w ciekawe aranżacje, ozdabiają pokoje dziecięce zachowując najnowsze trendy dekoracyjne. Chęć posiadania coraz lepszych zastosowań w życiu codziennym powoduje gonitwę za wygodą, poszukiwaniem lepszych wersji już posiadanych przedmiotów. Chcąc, by pociechy miały lepszy start w dorosłe życie, rodzice przeszukują biuletyny, wyszukując dla małego człowieka kolejnych dodatkowych zajęć. By sprostać swoim założeniom, maluchy coraz więcej czasu pozostawiane są w różnych instytucjach, przed ekranami komputerów czy innymi uprzywilejowanymi urządzeniami. A gdzie w tym wszystkim, jest miejsce na celebrowanie czasu z drugim człowiekiem?
Większość dorosłych wzruszy ramionami myśląc: życie… tak już jest. Przecież rozmawiamy ze sobą… codziennie rano, jak szykujemy się do wyjścia. To rynek wymusza na nas pogoń za pieniądzem, za posiadaniem nowoczesnych technologii… tylko, gdzie w tym wszystkim jest miejsce na rozmowy, spacery, posiłki przy wspólnym stole, bajkę na dobranoc dla malucha?
Każdy chce stworzyć szczęśliwą rodzinę, w której podstawę stanowi miłość, zaufanie, wsparcie i szacunek. Dlatego w wychowaniu młodego człowieka ważne jest, żeby nastawić się na otwartość, akceptację członków rodziny, szczerość, dobre nawyki i wspólne rytuały.
Wpływ na formowanie się tych elementów mają więzi rodzinne. To w jakich relacjach pozostają członkowie rodziny wpływa na przyszłe funkcjonowanie dziecka w grupie przedszkolnej, szkolnej, potem w dorosłych relacjach międzyludzkich.
W pierwszych latach życia dziecka, a więc w tych w których jest ono najbardziej plastyczne i podatne na wpływ otoczenia, osobowość dziecka formuje się w sposób najaktywniejszy – za pośrednictwem postaw rodziców. W tym okresie dobre relacje osobowe dziecka z opiekunami są najpotężniejszym czynnikiem chroniącym dziecko przed większością problemów rozwojowych. Dziecko silnie odczuwa atmosferę rodziny i uczucia, jakimi jest w niej darzone. Oddziaływanie najbliższych w najwcześniejszym okresie życia dziecka zostawia w jego psychice ślad, znamię, kształtuje się wzorzec moralny. Czynnikiem oddziałującym w rodzinie jest więc miłość rodzicielska, a zwłaszcza głęboko uczuciowa więź między członkami we wspólnym domostwie. Dziadkowie odgrywają zaraz po rodzicach decydujące znaczenie w kształtowaniu postaw u dziecka. Nie możemy jednak zapomnieć, że to rodzice, a nie dziadkowie powinni mieć decyzyjny głos.
Najistotniejsze w tworzeniu więzi jest wspólne spędzanie czasu. Liczy się okazywanie zainteresowania drugiemu człowiekowi. Od najmłodszych lat w grupie przedszkolnej nauczyciele kształtują, rozwijają, doskonalą umiejętność mówienia m.in. o swoich przeżyciach, uczuciach czy emocjach. Poczucie bezpieczeństwa wpływa na otwartą komunikację a aktywne słuchanie o przeżyciach, zainteresowaniach, problemach, wzlotach i upadkach ważnych dla dziecka, na udzieleniu wsparcia rozmówcy. W życiu dziecka ważne jest, by miał osobę, która doradzi, wspólnie rozwiąże problem i pokona z nim określone przeciwności. Niezwykle ważne jest okazywanie zrozumienia dla przeżyć malucha, nawet jeśli są dla niego nieprzyjemne i dotyczą złości, żalu, rozczarowania czy smutku.
Czynnikami wpływającymi na kształtowanie więzi rodzinnych jest wspólny posiłek, praca wykonywana razem, spędzanie wolnego czasu, pamięć o domowych uroczystościach obchodzonych w rodzinnym gronie. Wspólne spędzanie wolnego czasu bardzo mocno przybliża do siebie wszystkich członków rodziny. Podczas wycieczek, spacerów, gier, zabaw rodzice mogą dostrzec u swoich dzieci pozytywne i negatywne zachowania, które w natłoku obowiązków mogły być niezauważone. Czas poświęcony bliskim sercu malucha, sprawia, że dzieci przekładają to na swoje poczucie przynależności. Podkreślenie obecności najmłodszych, wytwarza w nich poczucie zadowolenia, docenienia i potrzebę pełnienia ważnej roli w środowisku dorosłych. Fundamentem rozwijającego się zdrowo emocjonalnie dziecka jest poczucie akceptacji. Istotne jest, aby dziecko czuło się potrzebne i chciane, takie, jakie jest, a nie takie, jakie inni chcieliby, żeby było. W wyniku jej niezaspokojenia dziecko staje się lękliwe, niepewne, przewrażliwione, uległe, nie mogące się skoncentrować oraz nadpobudliwe. Brak akceptacji rodziców powoduje u dziecka poczucie niższej wartości, zachwianie wiary w siebie, co przyczynia się do spadku aktywności dziecka nawet do regresu lub braku rozwoju. Ponad to dziecko wykazuje niższy stopień inteligencji niż u tych, gdzie potrzeba akceptacji jest zaspokojona. Maluch jest świadomy faktu, że rodzice przynależą jemu a ono przynależy im.
Obowiązki adekwatne do wieku dziecka, pozwalają rozwijać jego samodzielność, co przekłada się na chęć podejmowania nowych wyzwań. To najbliższe otoczenie, powinno wspierać malucha do podejmowania tego typu aktywności. A jeśli pozostawiony jest on sam sobie? Dziecko rozwija się wszechstronnie tylko wtedy, gdy znajduje się pod opieką kochających, pełnych entuzjazmu najbliższych sobie ludzi. Jeżeli najbliższe środowisko rodzinne jest mało wrażliwe, obojętne, nie stara się właściwie zaopiekować dzieckiem, wówczas staje się ono apatyczne i przygnębione.
W przypadku odrzucenia dziecka przez rodziców, niezaspokajania jego priorytetów, tworzą się niepokojące zachowania i różnego rodzaju zagrożenia. U takich dzieci kształtuje się obraz, że świat jest niesprawiedliwy, niebezpieczny i wrogi, ludziom nie można ufać, należy walczyć o swoje prawa przebiegłością i siłą. Tworzy się u nich poczucie krzywdy, bierność i nieśmiałość. W zdrowym środowisku rodzinnym kształtują się wszelkie pożądane cechy psychofizyczne dziecka. Od stworzonych więzi rodzinnych zależy, czy stanie się ono jednostką silną, odporną fizycznie i psychicznie czy też słabą, niedojrzałą emocjonalnie i społecznie.
Potrzebę bezpieczeństwa można zaspokoić poprzez: pozytywne nastawienie do dziecka, właściwy sposób traktowania, życzliwą atmosferę w domu, uzmysłowienia sobie, że mały człowieka jest pełnowartościową osobą.
Ważną rolę w więzach rodzinnych odgrywa akceptacja i uznanie. Maluch komunikuje się ze światem za pomocą komunikatów werbalnych. Duma z pięknego wysławiania się przedszkolaka, jest na pewno imponujące i budujące dla każdego rodzica. Lecz dzieci posiadają szereg wad, niejednokrotnie nawiązują kontakt poprzez gesty, zniekształconą mowę lub w formie obranej przez niego… Czy każdy dorosły jest idealny? Chyba nie ma takiego rodzica, który od czasu do czasu nie poczułby lęku i nie zwątpił w swoje metody wychowawcze. Ale co innego samemu wątpić, a co innego obarczać krytyką niewinne, zagubione, zdane na łaskę dorosłych dziecko. Dla niego ważne jest, jak odnoszą się do siebie matka i ojciec, dziadek i babcia, rodzeństwo, czy ludzie z kręgu w jakim się obraca. Spostrzega czy w rodzinie panuje napięcie, wrogość i gniew bądź zimna obojętność. Dysfunkcje w relacjach rodzinnych, mają również inne oblicze.
Trudności z adaptowaniem się do nowych sytuacji pojawiają się także u dzieci, których rodzice są nad opiekuńczy, tzn. wyręczają dziecko w wielu sprawach, usuwają wszelkie trudności z jego drogi, zaspokajają wszelkie nad interpretowane potrzeby, jak gdyby „z góry” wiadomo było czego w danym momencie potrzebuje. Swoboda dziecka jest wtedy znacznie ograniczona, głównie z uwagi na jego fizyczne bezpieczeństwo. Ograniczenie mu potrzeby ruchu, a także kontakty z innymi dziećmi, powoduje upośledzenie naturalnej chęci odkrywania. W rezultacie więc takie dziecko bardzo często wiele wie, ale niewiele umie. I tak nie umie wykonać tego, co najważniejsze, najbardziej podstawowe i co także w szkole ma największe znaczenie, tzn. nie umie się szybko ubrać i rozebrać, trudności pojawiają się przy zabawie (wielu zabaw nie zna, nie umie bawić się razem z dziećmi. Wspomniana wyżej postawa nadmiernie chroniąca wiąże się także z drugim problemem a mianowicie z tak silnym związaniem emocjonalnym z opiekunem, że rozstanie jest trudne i bolesne dla obu stron. Rozpacz, jej napięcie dodatkowo nasilają problemy emocjonalne dziecka związane z rozstaniem. W tej sytuacji w pierwszej kolejności matka wymaga pomocy. W konsekwencji postawa nadmiernie chroniąca, powoduje opóźnienie dojrzałości emocjonalnej, społecznej, zależność od matki, brak inicjatywy, bierność i ustępliwość.
Jeżeli rodzice przejawiają wobec dziecka niewłaściwe postawy, może doprowadzić to do rozluźnienia więzi emocjonalnej z rodzicami, braku wzajemnego zaufania oraz rozluźnienie więzi wspólnotowych. Takie sytuacje prowadzą do osamotnienia dziecka, które czuje się zagubione, opuszczone, odtrącone, niekochane, nie szanowane. Dziecko zatem musi mieć poczucie bezpieczeństwa, oparcie w rodzinie, przynależność, akceptację i miłości.
Podsumowując rozważania na temat wpływu więzi rodzinnych na proces wychowania dziecka. Należy pamiętać, że dziecko w rodzinie jest osobą a nie rzeczą, podmiotem a nie przedmiotem, celem a nie środkiem. Prawidłowy rozwój dziecka wymaga przede wszystkim wzajemnej miłości, sprawiedliwości, życzliwości, które przyczynia się do pogłębiania więzi emocjonalnej w rodzinie. Rodzice dając życie, jednocześnie podejmują się m.in. funkcji, wychowania do pełnego rozwoju osobowości. Jako środowisko wychowawcze, rodzina w pierwszych latach życia dziecka ma wyłączność. Właśnie w rodzinie dziecko nabywa podstawowych schematów kulturowych, wartości i wzorów zachowań, które mają podstawowe znaczenie dla całego życia. Prawidłowe więzi rodzinne są niezastąpione dla właściwego przebiegu tego procesu. Czas spędzany z dzieckiem jest bowiem podstawowy i stały, zaczyna się od chwili przyjścia na świat i towarzyszy przez całe życie.
Żadna zabawka nie zastąpi czasu dla dziecka. Zobowiązania zawodowe lub inne obowiązki często zostawiają rodzicom niewiele czasu na życie rodzinne. A w życiu rodzinnym nie chodzi o liczbę wspólnie spędzonych godzin, lecz o to, co w tym czasie robimy, co jeszcze moglibyśmy zrobić w przyszłości, a także o to, czy na pewno jest to nas wspólny czas.
Sposoby wspólnego spędzania czasu:
- gry np: gry planszowe – jest ich naprawdę wiele, a niektóre są kooperacyjne, czyli uczestnicy gry tworzą drużynę i mają wspólne zadanie, a nie rywalizują między sobą,
- zabawy plastyczne, np. lepienie z gliny czy plasteliny albo zabawa masą solną z dodatkiem przypraw kuchennych – zawsze jest dużo śmiechu i ogrom zapachów: od kawy przez pieprz, majeranek do rozmarynu,
- zabawy w terenie: wycieczki rowerowe, podchody, robienie zielnika – czasem i dorośli potrzebują się doszkolić z botaniki, a w internecie można znaleźć wszystkie rośliny, które spotykamy na drodze,
- czytanie książek, wspólne pisanie opowiadań,
- wspólne gotowanie,
- wspólne rysowanie – zacznij jakiś kształt i poproś dziecko, aby dokończyło rysunek, i na odwrót,
- wspólne nicnierobienie i leniuchowanie – ot, choćby leżenie na trawie i obserwowanie obłoków.
Opracowanie:
mgr Kinga Bronisz